Dynów: czas na zadomowienie byka
Konstelacja byka, Odkrywki, Magiczny byk, czyli dobre życzenie – to trzy z sześciu nazw rzeźb, które właśnie są stawiane w Dynowie. Powstały w trakcie sierpniowego pleneru rzeźbiarskiego. Sześcioro artystów wykonało rzeźby, których temat jest związany z herbem miasta – bykiem.
Sześć rzeźb zainstalowano właśnie w różnych miejscach miasta. Przy każdym znajduje się tabliczka z informacją kto jest autorem pracy, jak ją nazwał i dlaczego. Jacek Wydrzyński nazwał pracę „Magiczny byk, czyli dobre życzenie”. Wielkie wysokie rogi drewnianego byka aż zapraszają, by je dotknąć „na szczęście” – W sposób symboliczny chciałem ukazać siłę i energię byczej natury jako dobre życzenie dla Dynowa”.
Pomysł tematu pleneru rzeźbiarskiego wymyślił David Kędzierski Denver, rzeźbiarz, który wychował się w Dynowie. Jest synem Bogusława Kędzierskiego rzeźbiarza, który zmarł w zeszłym roku. On sam i Aneta Pepaś – Skowron, dyrektorka Miejskiego Domu Kultury w Dynowie, chcieliby, by plenery rzeźbiarskie w mieście odbywały się co roku i by nosiły imię zmarłego dynowskiego rzeźbiarza. Plener rzeźbiarski jest częścią projektu „Daleko do miasta. Narracje o kulturze lokalnej”. – Wymyśliliśmy z Dawidem Kędzierskim, że rzeźby staną w przestrzeni publicznej. Zadomowią się tutaj – opowiada Aneta Pepaś – Skowron. Opowiada, że celem całego projektu jest pokazanie na ile dom w małym miasteczku rozumiany jako wspólnota mieszkańców, sąsiadów, pomaga rozbudzić ciekawość świata, zachować tradycję, staje się centrum kultury i sztuki.
Plener odbył się na podwórku przy rodzinnym domu państwa Kędzierskich, którego częścią jest galeria. – Ale nasze pojęcie domu jest także symboliczne. To nie tylko mieszkanie czy kamienica, to także miasteczko – dodaje Aneta Pepaś – Skowron.
aut. Magdalena Sięka-Kędzierska, fot. mok, miejsce Park Miejski w Dynowie
Legenda o tym skąd się wziął herb Dynowa jest smutna. Tu ponoć na dawnych terenach Rzeczpospolitej odbyła się pierwsza korrida, podczas której zginęła par młodych zakochanych. On walczył z bykiem o to, by ojciec dziewczyny pozwolił jej wyjść za niego za mąż. Ona zginęła, gdy próbowała ratować rannego przez zwierzę. Byk z kolczykiem w nozdrzach, czyli symbolem okiełzania zwierzęcia stał się częścią herbu miasta kilka wieków temu.
W Dynowie postawiono właśnie rzeźby sześciu artystów, uczestników pleneru. To: Dawid Kędzierski, Magdalena Sięka – Kędzierska (prowadzą autorską pracownię Inversja w Nowym Targu), Michał Mroczka (współtworzy grupę artystyczną Niezależna Akademia Frenetyków), Sebastian Warszawa (prowadzi AR SEWI Pracownie Artystyczne), Jacek Wydrzyński (prowadzi pracownię Drewienko) oraz Mariusz Mogilany (związany ze Stowarzyszeniem Bieszczadzkiej Grupy Twórców Kultury).
aut. Mariusz Mogilany, fot. mok, miejsce okolice Urzędu Miasta w Dynowie
- Prace Bogusława Kędzierskiego opowiadają o tym jak wyglądała jego praca, jak prowadził dłuto. Ażury, sposób fakturowania drewna zawierają tyle opowieści – zauważył Mariusz Mogilany.
A Dawid Kędzierski dodał: - Ojciec nie używał piły, pracował dłutem, siekierką. Słuchał drewna, dobierał formę rzeźby do kawałka drzewa. Każdy materiał jest inny. Praca artysty to niekończąca się myśl.
Każdy z nich inaczej pomyślał o byku. Sebastianowi Warszawskiemu skojarzył się z konstelacją gwiazd. Mariusz Mogilany przypomniał sobie zdanie angielskiego pisarza Briana Lumley „Pieniądze i władza były w tej epoce bogami nie mniej świętymi niż bóstwa wszystkich poprzednich epok”. Przedstawił „Byka na tacy”. Zaś Magdalena Sięka-Kędzierska zaprasza widzów do wyobrażenia sobie wędrówki. Stworzyła rzeźbę młodego byczka, który jest symboliczną tablicą informacyjną. Znajdują się na niej zakole Sanu i pagórki, podobne do tych, które okalają Dynów. Ale jest też szczur w koronie. Artystka pracę zatytułowała” I co z tym szczurem? Jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy". Ma nadzieję, że jej rzeźba zachęci widzów do szukania odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule pracy. I trochę prowokacyjnie zastanawia się czy ciekawość wygra z lenistwem... Dawid Kędzierski stworzył „Byczą retrospekcję”
aut. Jacek Wydrzyński, fot. mok, miejsce osiedle mieszakniowe ul. 1-go maja w Dynowie
Artyści są zadowoleni, że ich prace zostaną wzbogacą przestrzeń publiczna podkarpackiego miasteczka. Dawid Kędzierski zastanawia się nad tematem kolejnego pleneru: - Być może będzie to kapliczka przydrożna. W Dynowie i w okolicach stało kiedyś wiele kapliczek. Niektóre istnieją do dziś, ale wiele uległo zniszczeniu.
aut. pracy Sebastian Warszawa, fot. J. Kędzierski miejsce Park Miejski
Bardzo dziękujemy pracownikom i dyrektorowi Arturowi Owsianemu Zakładu Gospodarki Komunalnej za usytuowanie rzeżb w przestrzeniach miasta.
Projekt „Daleko do miasta: narracje o kulturze lokalnej” Vol 2. DOM. Zorganizował Miejski Dom Kultury w Dynowie.
Jest dofinansowany z programu „Kultura Interwencje” Narodowego Centrum Kultury.
Kolejnym jego elementem będzie konferencja naukowa „Małe miasta. Dom polski”, która odbędzie się w sobotę 26 września
Strona projektu: http://dalekodomiasta.idynow.pl/
Opracowała: Aleksandra Fandrejewska-Tomczyk
Link do filmów : http://dalekodomiasta.idynow.pl/filmy/
Link do katalogu: http://dalekodomiasta.idynow.pl/katalog/